środa, 27 lutego 2013

XII Origami dla dzieci



Jest to ciekawy sposób na prace plastyczne:)

 
 
 
Co to jest origami?
 
Origami to sztuka składania papieru, znana w Japonii od najdawniejszych czasów, dziś bardzo rozpowszechniona i ogromnie popularna. Nieomal każdy Japończyk potrafi z kawałka papieru wyczarować fantastyczny świat zwierząt i innych postaci czy przedmiotów; pod zręcznymi palcami ożywają, przybierając realne kształty. To, co można wydobyć z kawałka papieru, zależy właściwie od fantazji i znajomości reguł składania. Główną zasadą origami jest zaginanie papieru wzdłuż prostych linii we wszystkich kierunkach - powstałe w ten sposób płaszczyzny są tylko nakładane na siebie symetrycznie. Jeżeli chcemy zrozumieć, w jaki sposób narodziło się origami, musimy wrócić do VII wieku, kiedy to Japonia była odizolowana od reszty świata, zaś panującą religią była narodowa religia shinto. I kiedy Japończycy zaczęli kontaktować się z Chinami, to oprócz różnych towarów sprowadzali papier. Technika wyrabiania papieru ręcznie czerpanego znana była jedynie Chińczykom, sprowadzany do Japonii papier był więc towarem bardzo drogim. W Japonii papier kojarzony był z bogiem. Po japońsku KAMI to bóg. KAMI to również papier. W obu przypadkach dźwięk jest ten sam: papier i bóg to jedność. Japończycy przyozdabiali swoich bogów w papierowe symbole boskości. Od tej pory zaczęła się sztuka origami - traktowana jako czysta sztuka o znaczeniu magicznym. I ta właśnie tradycja przetrwała do dzisiaj. Japończycy składają bogom w ofierze papierowe wota, prosząc o zdrowie i szczęście dla siebie i swoich najbliższych.

Historia mówi nam, że już w IX wieku tworzone były przeróżne formy i kształty z papieru, zaś dziewczynki bawiły się wtedy papierową żabką. Pojawił się więc element zabawy. Na przełomie XVII i XVIII wieku Japończycy opracowali własną technikę wyrobu papieru nazywanego "washi" i zaczęli go produkować w dużych ilościach. Stał się, co naturalne, towarem tańszym, a przez to szerzej dostępnym. Właśnie od tej chwili rozpoczyna się pełny rozkwit origami sztuki ofiarowanej Bogu, i origami - sztuki o charakterze świeckim, użytkowej, związanej z czystą przyjemnością, zabawą. W 1797 roku wydano w Japonii pierwszy podręcznik origami. W książce pokazano czterdzieści dziewięć sposobów składania żurawia, który w Japonii jest symbolem życia i szczęścia. Japończycy uważają, że jeden żuraw, to sto lat życia, składają więc tysiąc żurawi (kompozycję "tysiąc żurawi"), aby żyć długo w zdrowiu i szczęściu. W końcu XIX wieku Japonia otwiera się na wpływ Europy i chłonie jej kulturę. W życiu codziennym Japonii pojawiają się nowe przedmioty, inne niż rodzime. Japończycy zaczęli je poznawać, aby między innymi dowiedzieć się, w jaki sposób zostały zrobione. Ażeby wykonać te przedmioty z papieru, nie gubiąc po drodze rzeczywistego ich kształtu, musieli oni szukać nowych sposobów składania. W tradycyjnym origami najistotniejszy był kształt-symbol. Kompozycja danej rzeczy, będącej fragmentem natury, była sprowadzona do znaku. Znaku, który w lapidarny sposób ją charakteryzował. Natomiast współczesne origami pragnie możliwie najwierniej oddać otaczający świat - chce, aby składający, w oparciu o obserwację z natury, stworzył realistyczny jej obraz. Te dwie formy - pierwsza tradycyjna, zawierająca filozoficzno-symboliczny obraz świata, i druga, która chce w naturze odnaleźć całą gamę jej barw, piękno i wielość skomplikowanych form i kształtów - są w dzisiejszej Japonii bardzo powszechne i popularne. Obie pozwalają na rozbudzenie w dziecku ciekawości otaczającego je świata, na rozbudzenie w nim inwencji i fantazji.

Współczesne origami dąży do pokazania całego bogactwa i możliwości składania papieru, dlatego japoński papier jest tak różnorodny w swej grubości, fakturze i kolorystyce. Arkusz papieru bywa kolorowy tylko z jednej strony, z drugiej jest biały. Spotyka się także papier drukowany w różne wzory. Czyni się to wszystko po to, aby jak najlepiej pokazać złożony i zarazem barwny świat japońskiej tradycji. Bywa często, że łączy się ze sobą kilka kawałków papieru (trzy, cztery), aby zbudować tylko jedną większą formę. Zdarza się też, że z jednego kwadratu poprzez nacinanie, układa się cały łańcuch żurawi połączonych ze sobą. Żurawie mogą być tej samej wielkości lub zróżnicowane - jedne mniejsze, inne większe - lecz wszystkie w jednym zwartym łańcuchu. Bardzo często nacinanie arkusika daje o wiele szersze możliwości twórcze. Dzisiaj, gdy tempo życia jest o wiele szybsze niż przed wiekami, o wiele szybciej i częściej przybywają nowe formy i kształty. I są one obok nas, w naszym codziennym życiu - origami musi więc także

poszukiwać coraz to innych sposobów składania, aby w papierze ukazać nowe kształty, oddać ich istotę.
Origami to świat czarów i głębokiej mądrości filozoficznej, świat przekazywany przez pokolenia pokoleniom. I dzisiaj, kiedy Japonia postawiła na szybki rozwój ekonomiczny i gospodarczy, nic nie wskazuje na to, aby Japończycy zamierzali zarzucić sztukę składania papieru. Ostatnio, ażeby zdać egzamin do wyższych szkół artystycznych, trzeba wykazać się umiejętnością sztuki origami. Podobnej wiedzy i umiejętności wymaga się od dziewcząt, które ubiegają się o pracę stewardessy. Wróćmy jednak do historii. W 1922 roku amerykański podróżnik zachwycony sztuką składania napisał książkę "Origami" i wydał ją w Stanach Zjednoczonych. Pisał w niej o małej dziewczynce, która z niebywałą zręcznością i dokładnością składała przy nim kilkadziesiąt papierowych zwierzątek i innych przedmiotów. Zdolności manualne dziecka, jego wrażliwość na otaczający świat, naturalna chęć przygody i poznania, wszystko to wykorzystano w nauce origami w przedszkolu. Origami stało się w Japonii jednym z niezbędnych elementów wychowania dziecka, rozwijania jego fantazji i pokazywania mu świata poprzez umożliwienie samodzielnego tworzenia. Jest to więc obok zabawy, która dostarcza dziecku radości, działanie kształtujące osobowość małego człowieka, zmierzające do poznania własnej wartości. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że jest to bardzo ważny element szczęścia w dorosłym życiu. Origami wymaga od dziecka precyzji składania, wymaga wielkiej koncentracji - poszczególne czynności muszą być bowiem wykonane ściśle w określonej kolejności. Jest tu więc miejsce także na naukę logicznego myślenia. Pamiętajmy, origami nie potrzebuje specjalnych narzędzi, wystarczą tylko dwie ręce. Ręce, które z czasem stają się coraz bardziej wrażliwe i sprawne.

W Japonii wszelkie przejawy życia znajdują odzwierciedlenie w jedynych, właściwych im formach. Już sam sposób, w jaki Japończyk siada, układając odpowiednio ręce i nogi, sposób, w jaki prowadzi rozmowę z gośćmi, świadczą o zachowaniu dobrych tradycji oraz o przestrzeganiu ustalonych kiedyś norm. Japończycy dużą uwagę przywiązują do układania, składania i pakowania. Codziennie składają kimono, także według pewnej określonej kolejności. Codziennie składają kołdrę w sposób właściwy dla tych właśnie przedmiotów. Tak było od wieków. Przez wszystkie lata Japończycy opracowali najwygodniejsze i najpiękniejsze sposoby składania, tak więc nie tylko papier był w tej dziedzinie wyłącznym przedmiotem ich zainteresowań. Życie codzienne starano się tak zorganizować, żeby ułatwiło pracę i kontakty międzyludzkie.
W sztuce origami jest tak jak w życiu - im głębiej się w nią wnika, tym większą ma ona wartość. W Japonii sztuka origami jest bardzo popularna wśród dzieci przedszkolnych i szkolnych. Sztukę tę coraz częściej wykorzystuje się w zajęciach z dziećmi chorymi, upośledzonymi fizycznie i umysłowo. Origami to również doskonała gimnastyka pamięci dla ludzi starszych, dotkniętych sklerozą. Proszę pamiętać o tym, że origami to przede wszystkim piękna forma, dlatego nie martwcie się brakiem specjalnego, eleganckiego papieru, wystarczy, jeżeli zaopatrzycie się w tani zeszyt z kolorowym papierem do wycinanek. Trzeba tylko poszczególnym kartonikom nadać kształt kwadratu, najlepiej o wymiarach 15 cm x 15 cm, i zacząć składać.
Życzę przyjemnej zabawy.

 
 
 
 



 

 
 

wtorek, 26 lutego 2013

XI Wierszyki dla dzieci cz.2


       Androny       
 
 
„Pan Marcin plecie androny!”
„Z czego plecie?”
„Ano - z łyka.
Taki andron upleciony
Jest podobny do koszyka.
Po cichutku się wymyka,
Niespodzianie psa nastraszy,
Wrzuci stary gwóźdź do kaszy,
Wszystkie jabłka zerwie z drzewa,
Z garnków wodę powylewa,

W oknach szyby powybija,
Wysmaruje miodem stryja,
Ciotkę weźmie na barana,
Sad posypie śniegiem w lecie…
Nie wierzycie?”
„Proszę pana,
Takie pan androny plecie!”
 
 
        Hipopotam       
Jan Brzechwa
 
 







Zachwycony jej powabem
Hipopotam błagał żabę:
„Zostań żoną moją, co tam,
Jestem wprawdzie hipopotam,
Kilogramów ważę z tysiąc,
Ale za to mógłbym przysiąc,
Że wzór męża znajdziesz we mnie
I że ze mną żyć przyjemnie.
Czuję w sobie wielki zapał,
Będę ci motylki łapał
I na grzbiecie, jak w karecie,
Będę woził cię po świecie,
A gdy jazda już cię znuży,
Wrócisz znowu do kałuży.
Krótko mówiąc - twoją wolę
Zawsze chętnie zadowolę,
Każdy rozkaz spełnię ściśle.
Co ty na to?”
„Właśnie myślę,
Dobre chęci twoje cenię,
A więc - owszem. Mam życzenie…”
„Jakie, powiedz? Powiedz szybko,
Moja żabko, moja rybko,
I nie krępuj się zupełnie,
Twe życzenie każde spełnię,
Nawet całkiem niedościgłe…”
„Dobrze, proszę: nawlecz igłę!”
 
       Kłamczucha       
Jan Brzechwa

 
 
„Proszę pana, proszę pana,
Zaszła u nas wielka zmiana:
Moja starsza siostra Bronka
Zamieniła się w skowronka,
Siedzi cały dzień na buku
I powtarza: kuku, kuku!”
„Pomyśl tylko, co ty pleciesz!
To zwyczajne kłamstwa przecież”.
„Proszę pana, proszę pana,
Rzecz się stała niesłychana:
Zamiast deszczu u sąsiada
Dziś padała oranżada,
I w dodatku całkiem sucha”.
„Fe, nieładnie! Fe, kłamczucha!”
„To nie wszystko, proszę pana!
U stryjenki wczoraj z rana
Abecadło z pieca spadło,
Całą pieczeń z rondla zjadło,
A tymczasem na obiedzie
Miał być lew i dwa niedźwiedzie”.
„To dopiero jest kłamczucha!”
„Proszę pana, niech pan słucha!
Po południu na zabawie
Utonęła kaczka w stawie.
Pan nie wierzy? Daję słowo!
Sprowadzono straż ogniową,
Przecedzono wodę sitem,
A co ryb złowiono przy tym!”
„Fe, nieładnie! Któż tak kłamie?
Zaraz się poskarżę mamie!”

Filmy z wierszami!

 
 
 
 
 
 

 

X Wierszyki dla dzieci

Joanna Papuzińska


Tygryski

Moja piżama- cała w tygrysy.
A te tygrysy straszne urwisy,
a te tygrysy nie chcą spać nocą,
fikają kozły, skaczą i psocą.

Mama się gniewa: - Spać trzeba teraz!
Wszystkie tygryski z piżamy zbiera,
chowa do szafy, na klucz zamyka,
żeby już dzisiaj nie mogły brykać.

Rano do pracy śpieszy się tato.
Otwiera szafę, wyjmuje palto.
Nagle wiatr dmuchnął, porwał tygryski,
jakby to były jesienne listki,
i z tygryskami przez okno uciekł,
i po ogródku wszystkie rozrzucił.

Trzeba tygryski zebrać z powrotem.
O, ten na kwiatku usiadł jak motyl,
ten się na nitce pajęczej kiwa,
a ten biedaczek leży w pokrzywach.
A ten na ścieżce. A ten pod listkiem.
Czy to już wszystkie? - Tak, chyba wszystkie...

Koszyk tygrysków zanoszę mamie.
Mama układa je na piżamie.
Te na rękawach, te na kieszeniach...
Ale jednego tygryska nie ma!
Nie ma w pokoju, nie ma w ogrodzie.
Mały tygrysku, gdzieś nam się podział?

Leci latawiec w górze, nad drogą,
ma kolorowy i długi ogon.
Może tygrysek chciał zwiedzić świat
i na ogonie latawca siadł?
A teraz leci, sam nie wie dokąd,
bardzo daleko, bardzo wysoko?

A może rzeka co płynie obok,
wzięła tygryska w podróż ze sobą?
Może ta szybka, zielona woda
już mi tygryska nigdy nie odda?

Łaciaty kocur wskoczył na okno.
- Możeś ty, kocie, tygryska połknął?
Może myślałeś, że to jest myszka,
i przez pomyłkę zjadłeś tygryska?

Aż wreszcie ... tato przychodzi z pracy.
- Czemu, córeczko, tak na mnie patrzysz?
Czemu się ze mnie obie śmiejecie?
- Bo ty tygryska masz na berecie!
Bo nasz tygrysek nigdzie nie uciekł!
Bo on z tatusiem poszedł i wrócił!

I tak się dobrze skończyło wszystko.
I dzień się kończy. Wieczór już blisko.
Wkrótce światełka w oknach zabłysną.
Spać się zachciało moim tygryskom.









Kotki dwa

A, a, a, kotki dwa
szare, bure obydwa.
Nic nie będą robiły,
tylko dzieci bawiły.
Jeden szary, drugi biały,
jeden młody, drugi stary,
poleciały do lasu,
narobiły hałasu.
Jeden chodzi po sieni,
nosi dzieci w kieszeni,
drugi chodzi po dworze,
nosi dzieci we worze,
trzeci siedzi na strychu,
łapie myszki po cichu,
czwarty siedzi na dachu
i drapie się po uchu.
A wy, moje koty,
nie róbcie mi psoty.
Chodźcie do mnie nocować,
małe dzieci pilnować.
A ja sobie będę spać,
kotek będzie kołysać.
 
 

Włodzimierz Scisłowski

Lata osa koło nosa
- wierszyki dla dzieci o owadach


OSA
Lata osa koło nosa,
na nos patrzy się z ukosa.
Lepiej leć na łąkę, oso,
i tam się poczęstuj rosą,
zbierz z kielichów nektar słodki,
nie dbaj o łąkowe plotki,
że przytyłaś - sprawdzić da się
tym, iż wąska jesteś w pasie!

MÓL
Mól przechwalał się w szafie:
- Ja wszystko zjeść potrafię!
- O mnie pan zapomina! -
Szepnęła naftalina.

MUCHA
Na strunach sieci swej gra pająk,
lecz much te muzykę znają
i żadna mucha go nie słucha,
bo przecież ma to ucho mucha:
co w trawie piszczy - wie najlepiej.
Zna pajęczyny - a na lepie
mucha nie siada, proszę Was!
A jeśli już - to tylko raz.

BĄK
Bąk jest mały, lecz bojowy:
boją się go duże krowy.
Umie ugryźć, umie ciąć,
więc ostrożny przy nim bądź!
 

 

PAJĄK
Między sosnami rozpiął swe sieci
i czeka, kiedy mucha w nie wleci.
Lecz się nie nudzi - zajęć ma dosyć -
liczy srebrzyste kropelki rosy,
co jak perełki lśnią w pajęczynie
i tak mu jakoś dzionek przeminie.

STONKA
Za to, że ziemniaków liście stonka zjada,
nie lubimy stonki - lecz jest na nią rada!
Choć chodzi w piżamie - nikt jej drzemać nie da -
kto nam stół uszczupla - tego zwalczać trzeba!

WOŁEK ZBOŻOWY
Z takiego wołka żaden pożytek,
a świadczą o tym fakty niezbite!
W naszych spichlerzach i magazynach
wołek bezczelnie sobie poczyna:
niszczy nam ziarno, wciska się wszędzie
i wtedy z ziarna chleba nie będzie!

MSZYCA
Choć nas mszyca
nie zachwyca,
cieszy się z niej mrówka!
Mszyca doić
się pozwoli,
mszyca to jej krówka!
BIEDRONKA
Któż z nas nie lubi małych biedronek,
co kropeczkami są ozdobione?
Kto ich nie lubi? - Jedynie mszyce -
im uprzykrzają biedronki życie!
Tępią je sprawnie - i z tej przyczyny
sojusznikami są więc naszymi!

CHRABĄSZCZ
Najpierw jest pędrak, co śpi pod ziemią,
bracia tu jego też sobie drzemią.
Pędrak w chrabąszcza zmienia się wiosną
zaraz u ramion skrzydła mu rosną,
a więc się wzbija, huczy i buczy,
i patrzy, czym się może utuczyć.
Czy go lubimy? - No, tak nie bardzo,
chrabąszcze bowiem liśćmi nie gardzą.

TURKUĆ PODJADEK
- A co pan turkuć podjadek
zjadł sobie dziś na obiadek?
- Ano, smakował mi korzeń,
jestem więc w dobrym humorze,
lecz nie wiem, śpiąc pod sałatą,
co powie ogrodnik na to?

JEDWABNIK
Gąsienica jedwabnika
liście morwy wciąż połyka.
Potem się zamyka w kokon,
który cieszy nasze oko.
Kokon ten to właśnie jedwab,
jego nić jest nam potrzebna!

WAŻKA
Nieważka ważka lata nad wodą,
jak helikopter mały furkoce -
gdzie ją powietrzne szlaki powiodą?
Może gdzieś zechce odpocząć w drodze?
Liść nenufaru już błyszczy pod nią,
obok się wodzie kłania sitowie -
ważka ląduje, siada wygodnie -
len liść to przecież jej lotniskowiec!

MRÓWKA
Mrówka sosnowe igły dźwiga,
krząta i zwija się jak fryga!
Choć droga czasem nie jest bliska,
zapasy znosi do mrowiska,
żadna nie zmęczy jej wędrówka,
bo pracowita jest jak mrówka!
SZERSZEŃ
Szerszeń - po pierwsze
zły jest jak szerszeń!
Po drugie -
gniazda buduje z trudem -
w nich szerszeniowy przebywa ludek.
Po trzecie -
rządzi gniazdem królowa -
nie składaj wizyty jej tak czy owak!

ŚWIERSZCZ
Gra na skrzypcach świerszcz swój koncert,
każdy słucha go na łące,
słucha pilnie zanim zaśnie,
bo już mrok zapada właśnie.
A świerszcz mówi: - Wiem co robię!
Skrzypce zawsze mam przy sobie!

PASIKONIK
Zielony pasikoniku,
skrzydła do lotu naszykuj
i wietrzyk wiosenny goń!
Pasikoniku zielony!
Kto cię na łące dogoni?
Chyba jedynie koń!

TRZMIEL
Trzmiele kwiatów znają wiele,
lecz w tym mają swoje cele:
wonny pyłek to ich cel,
więc go zbiera każdy trzmiel!
Wszystkie trzmiele, jak widzicie,
mają przeto słodkie życie!
PSZCZOŁA
Nad zieloną łąką lata złota pszczoła,
nektar ją tu nęci, słońce ja tu woła,
więc z kwiatka na kwiatek przelatuje sobie,
aby człowiek później mógł jeść słodki miodek.
Nad kwitnącą łąką lata mała pszczoła,
nawet nie wie, ile pyłku zebrać zdoła!

KOMAR
Szarą porą skrzypek blady
gra znów koło ucha,
lecz się martwi, bo z zasady
nikt go nie chce słuchać!

PCHŁA
Pchła wspaniały humor ma,
pchła się bardzo cieszy, gdyż
dziś pobiła, proszę was,
rekord świata w skoku wzwyż!



filmy:)

 
 


 



IX Zabawy z maluszkiem



 

Idzie rak

Idzie rak nieborak, czasem naprzód, czasem wspak, jak ugryzie będzie znak." Kroczymy palcami po ciele dziecka, przy ostatnim zdaniu lekko szczypiemy.

 

Rodzina

"Ten pierwszy to nasz dziadziuś, a obok babunia. Największy to tatuś, a przy nim mamunia. A to jest dziecinka mała, tralalala la la. A to moja rączka cała, tralalala la la." Pokazujemy dziecku kolejno palce, zaczynając od kciuka, a na końcu całą dłoń.

 

Sroczka

"Sroczka kaszkę warzyła, dzieci swoje karmiła" - dwoma palcami mieszamy kaszkę w zagłębieniu dłoni - "Temu dała na łyżeczce" - łapiemy za najmniejszy palec - "Temu dała na miseczce" - łapiemy za czwarty palec - "Temu dała na spodeczku" - łapiemy środkowy palec - "A dla tego nic nie miała, frrr... po więcej poleciała" - łapiemy palec wskazujący, a potem naśladujemy ręką lot ptaka.

 

Myjnia samochodowa

Dziecko (lub tylko jego ręka) jest samochodem, który podjeżdża do myjni, czyli mamy i gasi silnik - zamyka oczy. Mama rozpoczyna mycie. Płucze (palcami udaje spadające krople), szoruje szczotkami (delikatnie drapie), myje pianą (głaszcze), znowu płucze, suszy (dmucha), woskuje (masuje).

 

Robienie pizzy

Mama jest kucharką, a dziecko kawałkiem ciasta, które ona wyrabia. Mama dotyka dziecka (głaszcze, podszczypuje, ugniata) opowiadając o robieniu ciasta, które składa się z jajek, mąki, drożdży, wody itp. Udaje, że kroi pomidory, kiełbasę, pieczarki, posypuje pizzę przyprawami i tartym serem. Następnie wkłada pizzę do piekarnika, a potem zjada.

 

 Piekło - Niebo

Z papieru wykonujemy piekło-niebo. Pod poszczególnymi klapkami wpisujemy polecenia, Niektóre powinny być przeznaczone dla mamy (np. niech mama przewiezie swoje dzieciątko wokół pokoju na barana, zrobi masaż swojemu dziecku, wyłaskocze je, powie na uszko kilka miłych słów itp.), inne dla dziecka (niech dziecko da swojej mamie trzy gorące całuski, zaśpiewa jej piosenkę, powie wierszyk, przez 15 minut samo się bawi itp.). Następnie "kłapiemy" piekłem-niebem mówiąc jakąś wyliczankę i losujemy polecenie.


Zabawy orientacyjno – porządkowe

 

 


 

            Wiek: od 2 do 3 lat

            Cel: ćwiczenie orientacji i reagowania na sygnał

            Liczba dzieci: 6 – 8

 

            Przebieg zabawy:

 

            Dzieci chodzą i biegają w różnych kierunkach. Na zawołanie:

            „stoimy prościutko” – dzieci po zatrzymaniu prostują się.

 

 

 

Kto cię woła?

 

            Wiek: od 2 do 3 lat

            Cel: rozpoznawanie głosu kolegów

            Liczba dzieci: 4 – 6

 

            Przebieg zabawy:

 

            Wyznaczone przez prowadzącą dziecko staje tyłem do pozostałych

dzieci siedzących na podłodze. Jedno dziecko z grupy woła imię stojącego

tyłem dziecka, które ma rozpoznać po głosie wołające dziecko. Jeśli mu się

nie udało, próbuje odgadnąć jeszcze raz, ale już zwrócone twarzą

do siedzących dzieci.

 

 

 

Co to jest?

 

            Wiek: od 2 do 3 lat

            Cel: reagowanie na sygnał wzrokowy, słuchowy oraz rozwijanie

                    umiejętności przyporządkowania

            Liczba dzieci: 6 – 8

 

            Przebieg zabawy:

 

            Prowadząca zabawę zapowiada dzieciom siedzącym w półkolu,

że będzie wskazywała różne części ciała, co też czyni, za każdym razem

nazywając ją. Właściwa zabawa zaczyna się wtedy, gdy prowadząca

dotykając np. uszu, mówi – oczy. Zadaniem dzieci jest wskazanie nazwanej

części ciała, a nie tej, którą mylnie pokazuje prowadząca.

 

 

 

 

Wieje wietrzyk

 

            Wiek: od 2 do 3 lat

            Cel: reagowanie na sygnał, ćwiczenie spostrzegawczości,

                    wprawianie się w bieganiu w luźnej gromadce.

            Liczba dzieci: 6 – 8

            Pomoce: pęki kolorowych wstążeczek, grzechotka

 

            Przebieg zabawy:

 

I.                    Osoba prowadząca jest „wiatrem”. Biega po sali, trzymając

w ręce pęk wstążeczek. „Szum wiatru” powoduje wirowanie „liści”

po całej sali – dzieci biegają. Gdy „wiatr” przestaje wiać (prowadząca

staje w miejscu), „liście” spadają na ziemię (dzieci przysiadają).

II.                 Prowadząca rozdaje dzieciom pęki kolorowych wstążek,

a sama potrząsa trzymaną w ręce grzechotką. Na słowa: „wietrzyk

wieje” dzieci biegają po Sali w dowolnym kierunku, poruszając

trzymanymi wstążkami. Na zapowiedź „wietrzyk ucichł” – grzechotka

milknie, a dzieci przysiadają, pochylając nisko główki.

 

 

                                            Zabawy na czworakach

 

 

Coś ty, kotku, chciał?

 

            Wiek: od 1 roku i 7 miesięcy do 3 lat

            Cel: ćwiczenie orientacji oraz ćwiczenia mięśni grzbietu, kończyn

                   dolnych i górnych

            Liczba dzieci: 6 – 8

            Pomoce: krążki lub kółka od sersa

 

            Przebieg zabawy

 

            Dzieci siadają na nogach w pozycji klęczącej, przedramiona opierają się

na podłodze i na nich opierają głowę – „kotki śpią”. Naprzeciwko każdego „kotka”

leży krążek, wyobrażający miskę z mlekiem. Na podany sygnał „kotki” się budzą,

wyciągają grzbiet w górę, mówią: „miau” i idą do miseczek z mlekiem.

Osoba prowadząca recytuje teraz fragment wiersza J. Tuwima:

            Miauczy kotek: miau!

            Coś ty kotku miał,

            Miałem ja miseczkę mleczka,

            Teraz pusta jest miseczka,

            A jeszcze bym chciał.

„Kotki piją mleko”, obchodzą miseczkę dookoła i wracają do pozycji wyjściowych

(siad klęczny, oparcie rąk o podłogę – „kotki” odpoczywają)

 

 

 

Pieski śpią

           

            Wiek: od 1 roku i 7 miesiąca do 3 lat

            Cel: ćwiczenie mięśni grzbietu, mięśni narządów mowy

                  (powtarzanie zgłoski hau)

            Liczba dzieci: 6 – 8

 

            Przebieg zabawy:

 

            Dzieci w siadzie klęcznym opierają głowę na dłoniach – „pieski śpią”.

Na sygnał prowadzącej „pieski” budzą się i w klęku podpartym „szczekają”:

hau, hau, hau. Zabawę powtarzamy 2 – 3 razy.

 

 

 

Przejdź przez tunel

 

            Wiek: od 1 roku i 7 miesięcy do 3 lat

            Cel: ćwiczenie mięśni grzbietu, kończyn górnych i dolnych

            Liczba dzieci: 6 – 8

            Pomoce: kolorowe bramki

 

            Przebieg zabawy:

 

            Bramki ustawione są w szeregu, w odstępach 0,5 m jedna od drugiej.

Na polecenie prowadzącej dziecko rozpoczyna chód na czworakach przez

utworzony z bramek tunel, by po jego przejściu wrócić normalnym krokiem

na swoje miejsce.

 

 

 

Zajączki uciekają do norek

 

            Wiek: od 2 do 3 lat

            Cel: ćwiczenie mięśni grzbietu, kończyn dolnych i górnych oraz orientacji

            Liczba dzieci: 6 – 8

            Pomoce: duża piłka

 

            Przebieg zabawy:

           

            Na Sali wyznaczone są miejsca na „norki zajączków”. Na dany sygnał

„zajączki wybiegają z „norek”, biegają w różnych kierunkach i na polecenie

prowadzącej zatrzymują się i kucają. Na uderzenie piłką o podłogę „zajączki”

 uciekają do „norek”. Zabawę powtarzamy 2 – 3 razy.

 

 

 

                           Zabawy z elementami równowagi

 

 

Idź uważnie!

 

            Wiek: od 2 do 3 lat

            Cel: rozwijanie umiejętności zachowania zmiany kierunku ruchu,

                  doskonalenie równowagi przy chodzeniu i zwrotach,

                  umiejętność skupiania uwagi.

            Liczba dzieci: 5 – 6

            Pomoce: klocki, krążki, woreczki

 

            Przebieg zabawy:

 

            Na wąskiej dróżce (szerokość 30 cm, długość 3 m(, narysowanej

kredą na podłodze lub patykiem na boisku, rozłożone drobne przedmioty

– klocki, krążki, woreczki. Na polecenie prowadzącej dzieci kolejno

przechodzą po dróżce, omijając leżące na niej przedmioty. Po wykonaniu

zadania wracają na swoje miejsce, przechodząc obok „dróżki”.

 

 

Koniki

 

            Wiek: od 2 do 3 lat

            Cel: wyrobienie równowagi przy staniu na jednej nodze, wzmocnienie

                  mięsni brzucha i kończyn dolnych.

            Liczba dzieci: 6 – 8

            Pomoce: krzesełka

 

            Przebieg zabawy:

           

            Dzieci stoją obok krzesełek, trzymając jedną ręką za oparcie. Na podany

sygnał zginają jedną nogę w kolanie, unosząc ja wysoko jak „koniki”. Za chwilę

następuje zmiana nogi. Zabawę powtarzamy 2 – 3 razy.

 

 

Przejdź po drabince:

 

            Wiek: od 2 do 3 lat

            Cel: ćwiczenie orientacji, zręczności, doskonalenie koordynacji ruchów

            Liczba dzieci: 5 – 6

            Pomoce: skakanki

 

            Przebieg zabawy:

 

            Na podłodze układamy ze skakanek lub rysujemy kredą „drabinki”.

Wyznaczone dziecko przechodzi między szczebelkami tak, aby nie popsuć

„drabinki. Po dobrym opanowaniu ćwiczenia po „drabince” może przechodzić

jednocześnie 2 – 3 dzieci, idąc jedno za drugim w odpowiednich odstępach.

 

 

Bociany chodzą po łące

 

            Wiek: od 1 roku i 7 miesięcy do 3 lat

            Cel: ćwiczenie mięśni nóg

            Liczba dzieci: 6 – 10

 

            Przebieg zabawy:

 

            Na polecenie osoby prowadzącej zabawę dzieci chodzą w różnych

kierunkach, wysoko podnosząc kolana. Na sygnał zatrzymują się, stają na

jednej nodze oraz wyciągają ręce w bok, mówiąc kle, kle, kle.

Zabawę powtarzamy 2 – 3 razy.

 

 

Zabawy bieżne

 

 

Pszczoła

 

            Wiek: od 2 do 3 lat

            Cel: ćwiczenia orientacji oraz bieg w gromadce

            Liczba dzieci: 6 – 8

 

            Przebieg zabawy:

 

            Dzieci biegają swobodnie po „łące”. Prowadząca naśladuje brzęczenie

pszczoły, a dzieci w tym czasie uciekają do „domu” (wyznaczone miejsce).

Gdy „pszczoła” przeleci, dzieci wracają na „łąkę”.

 

 

 

Złap motylka!

 

            Wiek: od 2 do 3 lat

            Cel: biegi w gromadce

            Liczba dzieci: 6 – 8

            Pomoce: motyl zrobiony z kolorowego papieru i przywiązany na sznurku

                          do drążka

 

            Przebieg zabawy::

 

I.                    Prowadząca biegnie przed gromadką dzieci, trzymając w ręce

przygotowany rekwizyt. „Motyl” fruwa w powietrzu, a dzieci gonią go

i usiłują schwytać.

II.                 Podobną zabawę możemy przeprowadzić, ciągnąc przywiązany

na sznurku woreczek.

 

 

Wróbelki

 

            Wiek: od 2 do 3 lat

            Cel: ćwiczenie orientacji oraz bieg w gromadce

            Liczba dzieci: 8

 

            Przebieg zabawy:

 

            Dzieci – „wróbelki” siedzą w jednym z dwóch wyznaczonych „gniazd”,

w drugim, o parę kroków dalej, stoi prowadząca, która nawołuje „wróbelki”

do siebie (ćwir, ćwir).

            Dzieci szybko zmieniają „gniazdo” z prowadzącą, która z nowego

miejsca ponownie nawołuje „wróbelki”. Zabawę powtarzamy 2 – 3 razy.

  

 

Zabawy i ćwiczenia z elementami rzutu, chwytu, celowania i toczenia

 

 

 

Celuj do kosza!

 

            Wiek: od 1 roku i 7 miesięcy do 3 lat

            Cel: doskonalenie umiejętności rzucania, rozwinięcie mięśni obręczy barkowej

                   i kończyn górnych, usprawnienie rąk i palców, wyrobienie celności

            Liczba dzieci: 4 – 8

            Pomoce: kosz, piłeczki lub woreczki

 

            Przebieg zabawy:

           

            Dzieci stoją w zakreślonym kole tak, aby miały swobodę ruchów.

Prowadząca rozdaje im piłeczki i na dany sygnał rozpoczyna rzucanie do kosza

stojącego wewnątrz tego koła (średnica koła zależy od wieku dzieci

– patrz zabawa poprzednia). Gdy wszystkie piłki znajdą się w koszu,

prowadząca wysypuje je, a dzieci podnoszą piłki i wracają na poprzednie miejsce.

 Zabawę powtarzamy 2 – 3 razy.

 

 

Łap piłkę!

 

            Wiek: od 1 roku i 7 miesięcy do 3 lat

            Cel: ćwiczenie orientacji, doskonalenie ruchów rąk i palców

            Liczba dzieci: 6 – 8

            Pomoce: duża piłka

 

            Przebieg zabawy:

 

            Dzieci stoją w gromadce, a prowadząca rzuca piłkę tak, aby spadła

śród nich. Każde dziecko usiłuje schwytać piłkę w dowolny sposób, a to,

któremu się to udało, odnosi piłkę prowadzącej. Zabawę powtarzamy kilka razy.

 

 

Podawanie piłki dołem

 

            Wiek: od 2,5 do 3 lat

            Cel: rozwój koordynacji ruchów rąk, tułowia, wzmocnienie mięśni

                   grzbietu, doskonalenie uwagi i zręczności

            Liczba dzieci: 2 – 4 pary

            Pomoce: piłki średniej wielkości

 

            Przebieg zabawy:

 

            Pary dzieci stają do siebie tyłem w rozkroku. Jedno dziecko z pary

otrzymuje piłkę i ma podać ją swojemu partnerowi dołem, tocząc ją po

podłodze. Drugie dziecko z pary musi złapać piłkę i tą samą drogą oddać ją koledze.

 

 

                            Zabawy i ćwiczenia z elementami wspinania się

 

 

                                                   Zabawy skoczne

 

 

Piłeczki

 

            Wiek: od 1 roku i 7 miesięcy do 3 lat

            Cel: rozwój sprawności ruchowej, ćwiczenie mięśni nóg,

                   wyrobienie poczucia rytmu

            Liczba dzieci: 8 – 10

            Pomoce: piłka

 

            Przebieg zabawy:

 

            Prowadząca zabawę odbija piłkę od podłogi, polecając dzieciom

odbijanie się jak piłeczka. Po kilku podskokach dzieci, stojąc w miejscu,

naśladują rękami ruch odbijania piłki, a prowadząca powtarza słowa:

„tap, tap”. Następnie powtarzamy podskoki.

 

 

Kot i myszki

 

            Wiek: od 2 do 3 lat

            Cel: ćwiczenie mięśni nóg, wyrobienie poczucia rytmu, zwinności i orientacji

            Liczba dzieci: 8 -10

            Pomoce: linka i obręcz

 

            Przebieg zabawy:

 

            „Mysia norka” to koło ułożone z linki, natomiast obręcz jest mieszkaniem

„kotka” (prowadząca). Na zapowiedź „kotek siedzi w domu – myszki na spacer”,

dzieci wyskakują z „norki”, biegają i skaczą obunóż w jej pobliżu. Na słowa:

„Kotek wychodzi na spacer” (w tym momencie prowadząca naśladuje miauczenie)

– „myszki” wskakują do „norki”.

 

ĆWICZENIA GIMNASTYCZNE

 

 

                                             Ćwiczenia przeciw płaskostopiu

           

1.     Ćwiczenia bez przyborów

Chód we wspięciu na palcach.

Próba chodu na piętach

Chód na wewnętrznych krawędziach.

Podkurczanie i prostowanie palców stóp (próba posuwania się

do przodu)

2.     Ćwiczenia z przyborami

Dzieci siedzą na ławce  lub krzesełku, opierając jedną nogę na piłce,

a drugą na podłodze. Z tyłu podpierają się rękami. Następuje teraz

 toczenie piłki stopą – w przód i z powrotem. Można również

ćwiczyć, stawiając obie stopy na piłce.

Dzieci siedzą dwójkami naprzeciw siebie, z podkurczonymi nogami,

opierając się z tyłu o podłogę rękami. Na polecenie prowadzącej

toczą piłki stopami jedno do drugiego.

Dzieci siedzą na podłodze – ręce oparte z tyłu, nogi podkurczone,

kolana rozchylone i próbują obracać piłkę, którą obejmują stopami.

Przed każdym z siedzących na podłodze dzieci leży szarfa.

Na polecenie prowadzącej chwytają szarfę palcami stóp.

Siedzące na krzesełkach dzieci chwytają palcami stóp szarfy,

podnoszą je w górę i potrząsają.

Z siadu na podłodze lub krzesełku dzieci chwytają palcami stóp

chusteczkę lub woreczek i próbują unieść do góry.

Siedzące na podłodze dzieci chwytają palcami stopy kulkę

z papieru, mały kamyczek, ołówek, patyk.

Dzieci siedzą na podłodze, ręce oparte z tyłu – zbieranie

kocyka palcami stóp.

Siedzące na krzesełkach dzieci próbują unieść w górę

palcami stóp skakankę.


ZABAWY   DYDAKTYCZNE 

 

Duża i mała zabawka

 

Wiek: od 2 lat i 3 miesięcy do 3 lat

            Cel: rozróżnianie wielkości – duży i mały. Dla 3 – latków rozumienie

                     znaczenia przymiotników duży i mały.

            Liczba dzieci: 2 – 4

            Pomoce: 4 rodzaje zabawek, np. misie, lalki, piłki, samochody,

                          po jednej dużej i jednej małej

           

 

            Przebieg zabawy:

 

            Prowadząca zabawę pokazuje dzieciom zabawki, prosząc o nazwanie

każdej z nich. Następnie role się zmieniają – prowadząca nazywa zabawkę,

wymieniając jej wielkość, a dzieci ja pokazują.

            Kolejnym etapem zabawy będzie oddzielenie przez dzieci zabawek

dużych i małych. Na zakończenie prowadząca pyta kolejno każde z dzieci,

jaką zabawkę i jakiej wielkości trzyma w ręce?

  

Zabawy utrwalające wiadomości o najbliższym otoczeniu dziecka

 

 

Pościelimy łóżeczko lali

 

            Wiek: od 2 do 3 lat

Cel: utrwalanie wiadomości dzieci o składzie pościeli i przydatności

      poszczególnych jej części

Liczba dzieci: 3 – 5

Pomoce: lalka, wózek lalki, łóżko lalki, pościel (materac, prześcieradło,

poduszka w poszewce, kocyk w podpince i kocyk bez podpinki)

 

Przebieg zabawy:

 

Przed rozpoczęciem zabawy prowadząca rozkłada w różnych punktach sali,

w zasięgu

małego dziecka, pościel z łóżka lali. Teraz jedno z dzieci bierze wózek z lalą i idzie

„na spacer”. Pozostali uczestnicy zabawy zbierają się przy pustym łóżeczku,

a prowadząca mówi: „Gdy lalka wróci ze spaceru, nie będzie miała w czym spać.

Trzeba przygotować dla niej posłanie, a pościeli nie ma. Poszukajmy jej wspólnie”.

Po odnalezieniu materacyka prowadząca pyta, co się na nim kładzie.

Dzieci odpowiadają i jedno z nich udaje się na poszukiwanie prześcieradełka.

Każde z dzieci dostaje polecenie szukania innej części pościeli. Gdy wszystko

zostało znalezione dzieci ścielą łóżko – każde kładzie w odpowiedniej kolejności

to, co znalazło.

 

 

 

Szukamy misia

 

            Wiek: od 2 do 3 lat

Cel: rozwijanie spostrzegawczości i wytrwałości, rozróżnianie mebli

       oraz utrwalanie ich nazw, posługiwanie się przyimkami na, pod, za.

Liczba dzieci: 4 – 6

Pomoce: miś lub inna zabawka

 

Przebieg zabawy:

 

Na początku zabawy prowadząca chodzi z dziećmi po Sali zajęć, nazywając

znajdujące się tu meble (krzesło, stół, łóżeczko). Następnie pokazuje dzieciom misia

i mówi, że go schowa. Podczas gdy dzieci odwróciły się do ściany, prowadząca

chowa misia, ale tak, by był widoczny. Na sygnał prowadzącej dzieci zaczynają

poszukiwania, a po odnalezieniu mówią, gdzie był miś, np. na krzesełku, pod stołem,

za łóżeczkiem. Zabawę powtarzamy 3 – 4 razy.

 

 

 

Pokaż obrazek, o którym mówiłam!

 

            Wiek: od 2 lat i 5 miesięcy do 3 lat

            Cel: wdrażanie do uważnego słuchania opisu słownego i kojarzenia

                  go z treścią obrazka

            Liczba dzieci: 3 – 5

            Pomoce: 3 – 5 kolorowych obrazków o prostym rysunku, przedstawiających

                         sceny z życia dzieci lub zwierząt

 

            Przebieg zabawy:

 

            Przed siedzącymi przy stole dziećmi leżą obrazki – przed każdym dzieckiem

jeden. Prowadząca prosi kolejno, by dzieci opowiedziałyby o swoim obrazki,

a następnie sama opowiada o jednym z nich, nie zwracając wzroku w jego

kierunku. Po skończeniu opowiadania pyta dzieci, o którym obrazku mówiła.

Dziecko, którego obrazek był opisywany, zgłasza się, pokazując go.

 

 

 

Wrzuć list do skrzynki!

 

            Wiek: od 2 lat i 3 miesięcy do 3 lat

            Cel: utrwalenie znajomości nazwiska i miejsca zamieszkania

            Liczba dzieci: 4 – 6

            Pomoce: kawałki papieru w kształcie karty pocztowej z rysunkiem

wykonanym przez dzieci w dniu poprzednim oraz pustym miejscem na odwrocie,

czerwone pudełko z otworem na listy.

 

            Przebieg zabawy:

 

            Prowadząca pyta po kolei siedzące obok niej przy stole dzieci o imię,

nazwisko i adres zamieszkania, znając te wszystkie dane, by móc je

podpowiedzieć dziecku. Następnie wypisuje na kartkach podane adresy

i proponuje dzieciom wysyłanie karki do swojego domu. Dzieci wrzucają

„pocztówki” do „skrzynki pocztowej”.